nurek zginął podczas poszukiwań podejrzanego grzegorza borysa
W trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa, nurek Bartosz Błyskal miał wypadek i zmarł w szpitalu w Gdyni - poinformowała Komenda Miejska Straży Pożarnej w Gdańsku.
Wypadku nurkowego doszło około południa. Nurek nie wynurzył się po planowanych 5 minutach. Po wyciągnięciu z wody był nieprzytomny.
Podczas akcji poszukiwawczej policjanci znaleźli plecak, który niewątpliwie należał do poszukiwanego Grzegorza Borysa. W środku były m.in. pieniądze.
44-letni Grzegorz Borys jest podejrzany o zabójstwo swojego sześcioletniego syna i uciekł w rejon Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Ostrzega się, że może być uzbrojony.
Źródło: